Go back

Przyszłość - 27.10.2024

Idąc do pracy codziennie mijam to drzewo
I z zachwytem patrzę na nie, skręcając w lewo
Przystrojone w szmaragd, szkarłat, brąz, złoto i miedź
Ah, gdybym mógł ja tylko z niego wisieć!
Odetchnąć w końcu, przez krótką chociażby chwilę
Od geniuszy, co ludzkość chcą zbawić na siłę
I od idiotów, co zbyt wiele osiągnęli
I od świata, co go diabli wzięli
Poczuć chłodny wiatr w moich jeszcze ciepłych członkach
I kołysać się lekko, bez łez w moich oczach